Już tylko kilka dni dzieli nas od świąt. Wszędzie bombki, gwiazdki, kolędy i pytania o prezenty. Jak co roku ten sam cykl zdarzeń. W życiu prywatnym pędzimy za listami, by wszystko kupić, zamówić i móc rozpocząć przygotowania. W tym roku wigilia u nas, a moje przygotowania wciąż w proszku. Zależy mi, aby zakończyć wiele zawodowych spraw tak, by mieć spokojną głowę, kiedy przyjdą już wyczekiwane święta.
W firmach jest podobnie. Z kimkolwiek nie rozmawiam, czy to z sekretarkami, czy z szefami czy też z freelancerami – wszyscy starają się skończyć prace, aby spokojnie zamknąć ten rok. Nic więc dziwnego, dlaczego staje się to ważne. Każdy chce odpocząć między świętami a sylwestrem. Ja też!
Dochodzą do mnie jednak sygnały, że w tym pędzie i wirze wypalacie się w pracy w administracji. Nie dziwię się. Łatwy orzech do zgryzienia to nie jest. Kartki do klientów, paczki dla pracowników, listy, faktury, potwierdzenia sald, umowy, pisma, zamówienia i tysiące innych rzeczy. Wiem, jak ten okres jest wyczerpujący. Masz ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami. Wracasz do domu, nogi wykładasz do góry i myślisz sobie: jutro tam nie idę albo byle do świąt 😉 A do tego jeszcze oczekiwania szefa, by wszystko było na czas i na tip- top. #przerabiałam!?
I mam taką myśl. Zamiast mówić Ci: wyznacz działania, spisz listy TO DO, rozpisz etapy – powiem Tobie: nic się nie stanie jak nie zdążysz lub zrobisz coś z małym opóźnieniem. Szok co? I ja to mówię! Ja, która twierdzę, że w administracji wszystko powinno chodzić jak w zegarku. Ja. Tylko czy wypalona Ty nie stracisz chęci do pracy, motywacji do działania albo najgorsze – czy nie rozchorujesz się?
Jestem przeciwnikiem, mówiąc wprost, zajeżdżania siebie samego. Choć paradoksalnie, sama sobie czasem to robię 😉 Wiem jednak jak bardzo niekorzystnie działa to na moją motywację, chęć nauki, codzienne i systematyczne działanie. Rozbija mnie to na tyle skutecznie, że proces odpoczynku i regeneracji jest o wiele gorszy i dłuższy niż normalnie. A do tego zmniejsza moją odporność i zaczynam używać zwiększonej liczby chusteczek higienicznych.
Dlatego tak jak często mówię szefom, odpuść sekretarce, pozwól jej na błędy i daj jej przestrzeń na pomyłkę lub na małe opóźnienie. Warto podkreślić, że także my same, pewnie częściej kobiety niż mężczyźni, nie potrafimy przyznać się, że nie zdążymy z tym zadaniem. Będziemy szły w zaparte, nie – ja dam radę! Oczywiście, że dasz! Tylko kosztem czego? Pamiętasz jak pisałam kilka dni temu o komunikacji (link znajdziesz tu)? Przyznaj się do błędu lub że z czymś nie zdążysz. To ludzka rzecz.
Dlatego w tym nadzwyczaj gorącym okresie, odpuść jeśli możesz!
Mam dwie propozycje:
- Zrób to, co naprawdę musisz i co wpływa na płynność pracy, wizerunek lub zobowiązania firmy. Te najbardziej priorytetowe sprawy, które musisz wykonać – zrób je. Odstaw na później te dalszy tor te z mniejszym priorytetem.
Jeśli nie zdążysz napisać tego raportu, a możesz go oddać po świętach – zostaw to. Jeśli masz jakieś porządki w dokumentach, które jednak mogą poczekać, zostaw je. Wiem, że podkreślam, jak bardzo porządek i organizacja są ważne. Bo są. Ale czasem lepiej jest odpuścić, wiedząc, że możesz zrobić to w dniu, kiedy nie będziesz zmęczona, rozkojarzona, zestresowana.
- Znajdź 10 minut w tym ferworze i zrób listę rzeczy, które możesz wykonać później. Nic się nie stanie, jeśli odłożysz je na po świętach. Twoje próby zdążenia ze wszystkim przed piątkiem przed 16:00 będą niesamowite, wiem to! Ale możesz odłożyć na bok te rzeczy, przez które świat firmowy się nie zawali. A Ty resztę zrobisz lepiej, dokładniej i w mniejszym stresie. Także wypunktuj te drobnostki, które możesz odłożyć w czasie.
Jakie są zatem ważne, a jakie mniej ważne zadania w administracji przed świętami? Jak ustalić priorytety?
WAŻNE – ze względu na terminy
- kartki i prezenty świąteczne
- płatności
- potwierdzenia sald
- faktury dla klientów
- umowy
- pisma do złożenia
- przeglądy techniczne
MNIEJ WAŻNE – mogące poczekać na PO świętach
- emaile
- raporty, które mają być gotowe na styczeń
- dokumenty dla księgowości
- porządki w dokumentach
- pisanie procedur
- zamówienia np. gadżetów biurowych
To tylko przykłady, bo ważność każdej sprawy będzie zależeć od firmy w jakiej pracujesz. Dostosuj to do siebie i do niej.
Może pracujesz między świętami a sylwestrem i właśnie wtedy będzie dobry czas na ich wykonanie. Ja lubiłam ten moment pracy. W biurze raptem kilka osób, cisza, spokój, mogłam nadrobić akta osobowe, skany lub zamknięcia roku. Pracowałam efektywnie i spokojnie, bez kata nad głową – czyli stresu.
A może po nowym roku, gdy rytm firm zwalnia, bo wiele osób korzysta z urlopu po sylwestrze – sezon narciarski w pełni – znów będzie spokojniej. Wtedy uda Ci się spokojniej zamknąć rok i dokończyć zaległe drobiazgi.
Dostosuj wszystko do swojego scenariusza pracy, zadań i Twojego stanu przemęczenia. Pamiętaj, szef chce mieć nie tylko wykonaną pracę, ale przede wszystkim DOBRZE wykonaną pracę i zaangażowanego pracownika. A Ty chcesz takim być, prawda?
Powiązane artykuły
Biurowe Rewolucje świadomie się zmieniają!
Przesłuchaj odcinek podcastu: Biurowe Rewolucje – Urszula Rowińska · Biurowe Rewolucje świadomie się zmieniają! POSŁUCHAJ W SPOTIFY POSŁUCHAJ NA YOUTUBE Lub przeczytaj: Ten odcinek będzie nieco inny niż poprzednie. Tym razem zamiast wskazówek, porad, czy dzielenia się doświadczeniem
Jakie emocje towarzyszą zmianie?
Jakie emocje towarzyszą zmianie? W tym odcinku podcastu posłuchasz o tym: czym jest zmiana, czy zawsze towarzyszą jej emocje, jak sobie z nimi radzić, aby wspierały nas w całym procesie. Zapraszam Cię do wysłuchania i podzielenia się swoimi przemyśleniami na ten temat. Biurowe
Poznajmy się jeszcze raz!
Czasem sobie wyobrażam, że moje życie to film, w którym momentami wieje wiatr i pada deszcz, a innym razem świeci słońce i słychać śpiew ptaków. I w sumie ten film jest bardzo realistyczny, bo z każdą decyzją odnoszę wrażenie, że zaczynam go tworzyć zupełnie od początku. A do tego kompletnie nie znam jego