Czasem sobie wyobrażam, że moje życie to film, w którym momentami wieje wiatr i pada deszcz, a innym razem świeci słońce i słychać śpiew ptaków. I w sumie ten film jest bardzo realistyczny, bo z każdą decyzją odnoszę wrażenie, że zaczynam go tworzyć zupełnie od początku. A do tego kompletnie nie znam jego zakończenia. Może dlatego tworzenie kolejnego, nowego początku, bywa dla mnie tak intrygujące?
Kim byłam kiedyś?
W moim życiu pojawiało się wiele punktów zwrotnych. Lata dzieciństwa, które trudno takowym nazwać, były ciągłą zmienną i nieoczekiwanymi rewolucjami. Często okazywały się bolesne, lecz jako dziewczynka marzyłam o pozytywnym zakończeniu. Gdy byłam już nieco starsza i wkroczyłam na ścieżkę zawodowych rozterek, ponownie: każda zmiana pracy była lekcją o poznawaniu na nowo, nie tylko struktur, które mnie otaczały, ale przede wszystkim siebie. W każdej kolejnej pracy uczyłam się być inną Ulą. Gdy zostałam mamą, mój początek w tej roli był chyba najtrudniejszą zmianą i przypłaciłam go kolejnym, nowym startem.
Właściwie, gdybym sporządziła kalendarium swojego życia, to wiele nowych otwarć znalazłoby się na mojej osi czasu. Dziś, tworząc ten wpis dla Ciebie, także dokonuję ponownego otwarcia i zaznaczam kolejny punk na swoim wykresie nowych początków. I być może nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że tym razem ten początek jest zupełnie z innego poziomu i totalnie innej Uli.
Gdy ponad 4 lata temu powoływałam do życia Biurowe Rewolucje, byłam wtedy Ulą wyposażoną w wiele narzędzi i metod pracy z ludźmi. Wiele z nich poznałam, ucząc się od tych, którzy w świecie biznesu byli na długie lata przede mną, a część z nich osiągnęła niemały sukces. Jednak od samego początku czułam pewien niedosyt. Dzięki pracy trenerskiej i audytorskiej poznałam wielu ludzi, firm i zespołów, które nadal napotykały wyzwania i mierzyły się z problemami w efektywnym działaniu. Nie umiały się zorganizować, wyznaczyć sobie celów, komunikować własnych potrzeb i współpracować z innymi. Już wtedy wiedziałam, że tak tego nie zostawię.
Kim jestem teraz?
W tym wszystkim, co już wtedy umiałam i czego wciąż się uczyłam, nadal czegoś mi brakowało. Czułam podskórnie, że standardowe rozwiązania nie dają ludziom takich rezultatów, jakich faktycznie potrzebują. Potrzebowałam czegoś więcej, a nie do końca umiałam tego nazwać. Byłam wówczas w procesie swojej osobistej zmiany i testowałam na własnej skórze (często) niestandardowe, holistyczne podejścia do świata. Pracując ze sobą, zagłębiałam się w różne metodyki pracy i sprawdzałam, jak działają. Jak mi to wychodziło?
Oczywiście różnie. Czasem ze słońcem na duszy, a czasem z urwaniem chmury i totalną, emocjonalną ulewą. Doświadczyłam w tym poznawaniu absolutnie skrajnych emocji. I choć wiele razy się bałam, to dziś wiem, że bez tego nie byłabym teraz gotowa na zmianę. Dzięki tej swojej, wewnętrznej przemianie, trafiłam do szkół, które:
- otworzyły moje oczy na to, co ważne i właściwe w pracy z ludźmi,
- pokazały mi, jak wsłuchiwać się w potrzeby innych,
- nauczyły mnie, jak poszukiwać odpowiedzi i rozwiązań,
- dały mi drogowskazy do znalezienia własnych metod pracy.
To właśnie dzięki tej wewnętrznej przemianie, zrozumiałam jaką Ulą chcę być, odnalazłam własne “ja” i zrozumiałam, z jaką świadomością chcę pracować z ludźmi. Podjęłam więc decyzję, że Biurowe Rewolucje także muszą podążać za mną i muszą się zmienić. Bez zmian nowa Ula Rowińska nie mogłaby realizować swoich marzeń i spełniać misji, pomagać innym, aby być w końcu tym, kim chce.
Tak stałam się Trenerem Świadomej Zmiany i do tej zmiany pragnę:
- zapraszać innych ludzi, zespołu i organizacje, aby zamiast utartych schematów mogły w końcu mieć rezultaty,
- uświadamiać, że Dobrze Zorganizowana Osoba to każdy: według własnych wartości, zasad, schematów i woli działania oraz stylu życia,
- pracować z ludźmi na zupełnie innym poziomie, głębszym, mocniejszym, ale też prowadzącym ich do realnej zmiany,
- rozwijać swoje zdolności i kompetencje, które przez lata były tłumione schematami innych, a dziś w końcu czuję ich siłę,
- doświadczać transformujących emocji osób, które wkraczają na ścieżkę świadomej zmiany.
Co to oznacza dla Ciebie?
Z pewnością widzisz, że Biurowe Rewolucje wciąż trwają, choć pod imiennym adresem: www.urszularowinska.pl. To pierwsza i najważniejsza zmiana. Obowiązujące dotychczas rozgraniczenie na sferę biznesową i przeznaczoną dla Biurowych Rewolucjonistek, znajdzie teraz swoje połączenie w jednej, wspólnej przestrzeni. Nadal dużo będziemy pracować nad organizacją pracy i jej administracyjnymi aspektami. Administracja od 16 lat jest przecież moim domem i nie zamierzam przestawać się w niej rozkochiwać.
W społeczności świadomej zmiany z pewnością poszerzymy tematy naszych zainteresowań. Będziemy skupiać się m.in. na:
- organizacji i efektywności pracy,
- komunikacji i budowaniu relacji,
- tworzeniu zespołu i zarządzaniu nim,
- procesach i procedurach organizacyjnych,
- mindsecie i pracy ze schematami,
- a także na wielu innych aspektach.
Wkrótce pojawią się też nowe programy pracy, zgodnie z moją autorską i przetestowaną metodyką. Z pewnością znajdziesz wiele nowych artykułów na blogu, podcastów dostępnych na Spotify i video na YouTube. Przede wszystkim jednak powstanie nowa przestrzeń online, stworzona, aby pracować ze mną i grupą nad świadomą zmianą siebie i swojej pracy. To mogę Ci obiecać! Już wkrótce sama się o tym przekonasz!
Myślę, że znajdzie tutaj coś dla siebie. Coś, co pomoże mu w świadomej zmianie dokładnie tak, jak tego potrzebuje. Zmiana jest obecnie jedynym, czego możemy się spodziewać, więc tym bardziej szkoda czasu na standardowe podejście. Lepiej działać świadomie, odpowiedzialnie i z najlepszym dla siebie rezultatem.
Przyjmiesz moje zaproszenie do tego świata?
Powiązane artykuły
Biurowe Rewolucje świadomie się zmieniają!
Przesłuchaj odcinek podcastu: Biurowe Rewolucje – Urszula Rowińska · Biurowe Rewolucje świadomie się zmieniają! POSŁUCHAJ W SPOTIFY POSŁUCHAJ NA YOUTUBE Lub przeczytaj: Ten odcinek będzie nieco inny niż poprzednie. Tym razem zamiast wskazówek, porad, czy dzielenia się doświadczeniem
Jakie emocje towarzyszą zmianie?
Jakie emocje towarzyszą zmianie? W tym odcinku podcastu posłuchasz o tym: czym jest zmiana, czy zawsze towarzyszą jej emocje, jak sobie z nimi radzić, aby wspierały nas w całym procesie. Zapraszam Cię do wysłuchania i podzielenia się swoimi przemyśleniami na ten temat. Biurowe
Poznajmy się jeszcze raz!
Czasem sobie wyobrażam, że moje życie to film, w którym momentami wieje wiatr i pada deszcz, a innym razem świeci słońce i słychać śpiew ptaków. I w sumie ten film jest bardzo realistyczny, bo z każdą decyzją odnoszę wrażenie, że zaczynam go tworzyć zupełnie od początku. A do tego kompletnie nie znam jego